Imię: Lysa-Anne lub też Lysanne
Nazwisko: Edevane
Wiek: 24 lata
Status krwi: Półkrwi (ćwierć-wila)
Edukacja: Hogwart, Ravenclaw
Różdżka: Kasztan, róg rogatego węża, 10 ½ cala, giętka
Praca: Magiczna Menażeria, ulica Pokątna - sprzedawca
Związek: Brak
Orientacja seksualna: Heteroseksualna
Rodzina:
- Anne-Marie Edevane (z d. Livingston of Newburgh) – matka, pół wila - [zm. 18 listopada 1996 r.] pochodzi ze Szkocji. Urodziła się w, jednym z najbardziej wpływowych, rodzie (klanie) nizinnej szkocji. Nie pochodzi jednak z głównej linii więc nie obowiązywała jej (jak i Suzanne-Grace) tradycja aranżowanych małżeństw. Mile widziane jednak były więzy z czarodziejami z rodów zamożnych lub czystej krwi. Anne miała to jednak głęboko w poważaniu ponieważ w wieku 17 lat, podczas zajęć z opieki nad magicznymi stworzeniami w Hogwarcie, zakochała się bez opamiętania w Anthonym Edaven. Graniczyło to wręcz z obsesją, więc korzystając z uroku wili i uroków miłosnych dziewczyna owinęła sobie chłopaka wokół palca. Wkrótce wzięli ślub i zamieszkali w małym gospodarstwie pod Londynem. Kobieta zmarła młodo podczas porodu wydając na świat upragnioną córkę. Lyss nie miała okazji jej poznać, a ojciec nigdy nie chciał o niej opowiadać. Wraz ze śmiercią Anne-Marie prysnął urok miłosny jaki na niego rzuciła i od tamtej pory mężczyzna nie potrafił powiedzieć o kobiecie ani jednego dobrego słowa. Jedyne informacje o matce jakie Lysanne posiada to opowieści ciotki Suzanne.
 - Anthony Edevane – [zm. 19 grudnia 2014 r] – ojciec, czarodziej pół krwi – magizoolog pochodzący z Londynu – Lyss odziedziczyła po nim miłość do magicznych stworzeń. Prowadził zarejestrowaną hodowlę Kugucharów. Po śmierci żony doznał załamania nerwowego po tym jak dowiedział, że 7 lat jego życia było oparte na zaklęciu i kłamstwach. Do śmierci nie potrafił powiedzieć o swojej żonie dobrego słowa, ale też nie umiał jej nienawidzić, nigdy ponownie się nie ożenił ani też nigdy się nie zakochał. Całą swoją energię życiową nakierował na wychowanie córki, wmawiając sobie, że to jedyne dobro jakie spotkało go w życiu. Pracował w Magicznej Menażerii na ulicy Pokątnej jako sprzedawca łącząc prace z pasją. Właścicielka sklepu była w nim zakochana, jednak nigdy mu o tym nie powiedziała, wiedząc co go w życiu spotkało. Mężczyzna został zamordowany przez fanatyków czystej krwi kilka dni przed wigilią 2014roku.
 - Suzanne-Grace Livingston of Newburgh - [50 lat] – ciotka, siostra bliźniaczka matki dziewczyny, pół-wila – Jest to kobieta nad wyraz piękna o platynowych włosach i głęboki niebieskich oczach, w dodatku o swoich atutach wiedząca. Lubiąca dworskie towarzystwo kokietka. Nigdy nie wyszła za mąż, by się utrzymać korzysta ze swego uroku wili mamiąc mężczyzn o sporym zasobie złota. Przy każdym spotkaniu z Lyss powtarza, że dziewczyna powinna zacząć szukać sobie bogatego męża i „zostawić swoje małe zoo, bo przerzucanie sowich odchodów to nie zajęcie dla dam”.
 - George Edevane i Melanie Edevane (z d. Bayker) – [zm. 19 grudnia 2014r.] czarodzieje pół krwi, dziadkowie od strony ojca – to w ich domu na obrzeżach Londynu (w Havering) Lysa-Anne przyszła na świat, i to w murach tej samej wiejskiej posiadłości zmarła jej matka. Małżeństwo od początku pomagało swojemu synowi w wychowaniu jedynej córki. Byli to bardzo życzliwi czarodzieje, którzy dzielili wspólną pasję – magiczne zwierzęta. Na swojej farmie prowadzili „Przytułek dla Magicznych Stworzeń”. Zostali zamordowani w swojej posiadłości przez Śmierciożerców wraz ze swoim synem przez fanatyków czystej krwi, którym narazili się wcześniej, rozbijając nielegalną hodowlę psidwaków.
 Osobowość: Lysa-Anne z pozoru jest „tą miłą dziewczyną z sąsiedztwa”, zawsze uprzejma, zawsze powie dzień dobry oraz zawsze obdarzy uroczym uśmiechem. Większość ludzi, którzy ją znają, mają ją za otwartą i przyjazną osobę, zapewne mającą tysiące znajomych. Pytanie tylko czy znają ją dobrze? Zazwyczaj są to ludzie, którzy kojarzą ją z widzenia lub też odwiedzili sklep w którym pracuje, ponieważ bliższych znajomych czy też przyjaciół kobieta dobiera na tyle wybrednie, że aktualnie może poszczycić się jedną taką znajomością. Jej jedyną przyjaciółką i powierniczką jest jej szefowa Gertruda. Lysanne nie należy do ludzi mających łatwy charakter. Jest raczej zamknięta w sobie, stanowczo preferuje towarzystwo zwierząt aniżeli ludzi, a by móc z kimś swobodnie rozmawiać musi najpierw obdarzyć taką osobę zaufaniem, a z tym bywa różnie. Fakt, że w jej żyłach płynie krew wili wcale tego nie ułatwia, z tego powodu bowiem nabawiła się sporej liczby adoratorów, co dla niej raczej uchodzi za problem aniżeli pochlebstwo. Zawsze chciała by lubiano ją za to kim jest, a nie jak wygląda, przez to wręcz wstydzi się swojego pochodzenia i gdy ktoś o nie pyta, odpowiada, że jest pół krwi. Nie lubi być w centrum uwagi. Stanowczo woli przebywać w towarzystwie swoich własnych myśli lub zwierząt. Nie znaczy to jednak, że nie lubi towarzystwa wcale. Bardzo chciałaby mieć z kim rozmawiać i dzielić się swoimi przemyśleniami, jest jednak zbyt wycofana by sama zacząć nawiązywać nowe znajomości z obawy, że dana osoba zwróciła na nią uwagę tylko ze względu na urodę. Wyjątkiem jest właśnie Gertruda, którą dziewczyna w pewnym momencie zaczęła traktować jak matkę, której nigdy nie miała.Dla bliskiej osoby byłaby w stanie zrobić wszystko, nawet poświęcić własne życie, byleby tylko jej nie stracić. Taka, wręcz lekko desperacka chęć poświęcenia, wzięła się z faktu, że Lyss obwinia się za śmierć swoich dziadków jak i ojca. Cały czas towarzyszy jej myśl, że wolałaby umrzeć z nimi. Wszystkie te składowe łączą się w fakt, że dziewczyna po prostu boi się komukolwiek zaufać czy otworzyć swoje serce z obawy przed zranieniem lub stratą. Z tego powodu całą swoją miłość przelewa na zwierzęta. Traktuje je wręcz jak swoje dzieci. Magizoologia jest jej wielką pasją i z racji, że z ludźmi nie idzie jej za dobrze, magicznym stworzeniom poświęca całe swoje życie i energie. Gdy jest w ich towarzystwie jest zupełnie inna, bardziej pewna siebie, radosna, czasem nawet podśpiewuje pod nosem. Osoba stojąca z boku mogłaby wziąć ją wręcz za wariatkę ponieważ dziewczyna „rozmawia” ze swoimi podopiecznymi, mimo że w większość z nich nie posługuję się ludzką mową.
Historia: Lysanne urodziła się w domu swoich dziadków na obrzeżach Londynu, w małym miasteczku Winnington w gminie Havering. Jej matka zmarła przy porodzie, gdyż jej organizm już wcześniej miał problemy podczas ciąży, a danie życia dziecku okazało się być jego ostatnim wysiłkiem. W momencie gdy Lysa-Anne, bo tak brzmi pełnie imię dziewczyny, zaciągnęła pierwszy oddech jej ojciec rozpłakał się. I to nie dlatego, że urodziła mu się córka. Zaklęcie, które przez ostatnie 7 lat mąciło jego ciało i umysł wraz ze śmiercią żony, zniknęło i mężczyzna zdał sobie sprawę, że całe jego dorosłe życie było kłamstwem,a on wcale nie kochał Anne-Marie, jedynie był pod wpływem jej uroku. Mimo to gdy jego wzrok sięgnął nowonarodzonego dziecka mężczyzna w sekundzie postanowił, że to właśnie ono będzie jego sensem życia. Zatopił w córce wszystkie swoje uczucia, które wcześniej były tłumione przez zaklęcie jej matki. Przeprowadził się na stałe do domu rodziców, by dziewczynka miała prawdziwą rodzinę, a małżeństwo Edavene przyjęli go z otwartymi ramionami. Przez kolejne lata Lyss żyła w otoczeniu kochających dziadków i magicznej ferajny na ranchu, nie przejmując się niczym. Ojciec stawał na głowie by zapewnić jej wszystko czego potrzebowała, ale jednej prośby nie potrafił spełnić. Kiedy dziewczynka pytała o swoją mamę, nie umiał powiedzieć jej nic. Tak samo dziadkowie, po wcześniejszej obietnicy, by przy wnuczce nie wspominać o jej matce, milczeli w tym temacie. Jedyną osobą, która mogła o tym opowiedzieć Lysanne była jej ciotka Suzanne-Grace. Ta jednak wolała opowiadać o sobie, ewentualnie o siostrzanym dzieciństwie aniżeli o tym jak wyglądało małżeństwo siostry z Anthonym. Jedyne informacje jakie dziewczyna posiada o swojej rodzicielce to fakt, że była pół wilą, parę zdjęć oraz to, że była życzliwą i piękną kobietą. W pewnym momencie więc młoda czarodziejka przestała pytać. Większość czasu spędzała z babcią w Przytułku dla Magicznych Stworzeń gdzie kobieta uczyła ją jak zajmować się poszczególnymi zwierzętami. W wieku 11 lat dostała list z Hogwartu i opuściła posiadłość dziadków by zacząć swoją magiczną edukację. W samej szkole szło jej przeciętnie, jej ulubionymi przedmiotami było zielarstwo i opieka nad magicznymi stworzeniami. Na czwartym roku jednak szkoła przestała być miejscem gdzie dziewczyna czuła się jak w domu, ponieważ informacja o tym, że Lysanne ma w sobie znaczną część krwi wili rozniosła się między uczniami. Wtedy wszystkie „przyjaciółki” odwróciły się od niej uważając, że to przez nią nie mogą znaleźć chłopaka, a chłopcy zaczęli tym bardziej ją zaczepiać.W tamtym momencie blondwłosa czarownica straciła zaufanie do ludzi i zaczęła być bardziej zamknięta w sobie. Chciała jedynie doczekać końca szkoły by móc wrócić na stałe do kochających dziadków i oddać się opiece nad potrzebującymi miagicznymi stworzeniami. Jednak to marzenie nigdy się nie spełniło. Na ostatnim roku, gdy dziewczyna miała wrócić na święta nagle dostała sowę, ale nie od dziadków. 20 grudnia 2014 roku sąsiedzi z Winnington w liście napisali, że Lysanne nie ma do kogo wracać: jej najbliższa rodzina została zamordowana przez jakiś fanatyków a dom został splądrowany, zwierzęta zabrane lub zabite jeśli stawiały opór. W tamtym momencie, jedyną osobą, która wyciągnęła rękę do zdruzgotanej dziewczyny, była pracodawczyni jej ojca, Gertruda Hatchwing. Po ukończeniu Hogwartu, Lyss objęła wcześniejsze stanowisko ojca w Magicznej Menażerii na ulicy Pokątnej. Została sprzedawcą magicznych zwierząt, a po godzinach odbudowała Przytułek wcześniej prowadzony prze dziadków. Aktualnie stała się wręcz pracoholiczką, każdą chwilę spędza w otoczeniu zwierzaków, leczenia ich, karmienia i tak dalej. Jej głównym celem jest znajdowanie chowańców, które zostały bezdomne lub ranne podczas wojny z Czarnym Panem (wbrew pozoru nadal są takowe znajdowane). Jednak jej wrażliwość na krzywdę nie raz jest przyczyną licznych tarapatów dziewczyny. Parę razy zdarzyło się jej wykraść zwierzęta z domowych siedlisk gdy zauważyła, że dzieje się im krzywda (na przykład są trzymane w ciasnych klatkach), co później skutkowało poważnymi konfliktami z innymi czarodziejami oraz ciągnącymi się w nieskończoność sprawami sądowymi. Mimo to Lyss nigdy nie cofnęła się przed pomocą, a jej ostatnia „interwencja” spowodowała, że dziewczyna musi oglądać się za siebie. Pół roku temu wykradła z rąk nielegalnego handlarza jajo spiżobrzucha ukraińskiego, gdy dowiedziała się, że ma być sprzedany do banku Gringotta i już nigdy nie zobaczyć słońca. Z racji tego, że złamała tym samym kilka przepisów, a hodowla smoków przez czarodziejów była nielegalna, blondwłosa musiała uważać na każdym kroku by jej mała tajemnica nie wyszła na jaw.
Aparycja: Lyss to kobieta o filigranowej figurze, niektórzy mogli by powiedzieć nawet, że zbyt chudej. Mierzy dokładnie 162 cm, co stawia ją w społeczeństwie na pozycji, w której inni ludzie mówią ci co dasz radę zrobić a czego nie ze względu na wzrost. Jej postura, jak i długie blond włosy, zazwyczaj spięte w nieładzie, mimo wszystko przyciągają wzrok mężczyzn. Swoją urodę zawdzięcza krwi wili płynącej w jej żyłach. Ma duże niebieskie oczy opatrzone gęstymi rzęsami, których pozazdrościła by nie jedna kobieta, tak samo jak pełnych, ciemnoróżowych ust, które nie jeden mężczyzna chciałby pocałować. I mimo, że definitywnie trzeba przyznać, że Lysanne jest piękną kobietą, ona sama nie przywiązuje do tego wielkiej uwagi. Dla niej liczy się bardziej to co ma w sercu. Nie zastanawia się więc zbytnio nad swoim ubiorem, a co za tym idzie nie stroi się w kolorowe suknie i błyszczące dodatki. Przez wadę wzroku na jej nosie zawsze widnieją okrągłe okulary, które ściąga tylko do snu. Jej codzienny strój to dopasowane ciemne spodnie, sweter w poziome paski, by zakryć rezultaty nieregularnych posiłków oraz lekko zużyty skórzany płaszcz odziedziczony po ojcu, w którego kieszeniach zawsze ma pełno przydasi i przydasiów.
Umiejętności:
- Potrafi dobrze gotować, również mugolskie potrawy, a wszystkiego nauczyła ją babcie gdy dziewczyna przyjeżdżała na letnie wakacje.
 - Dość sprawnie radzi sobie z miotłą, może nie na poziomie graczy ligi quidditcha, jednak na dobrym poziomie.
 - Ogrodnictwo również można zaliczyć do nieodzownych talentów dziewczyny.
 Zdolności magiczne:
- Potrafi posługiwać się magią niewerbalną, jednak największą efektywność osiąga tylko jeśli są to zaklęcia obronne lub też leczące.
 - Nie sprawia jej problemu porozumiewanie się z magicznymi stworzeniami.
 - Dodatkowo opieka nad magicznymi stworzeniami to najlepiej zdany przez nią przedmiot w szkole, posiada na ten temat ogromną wiedzę jak i umiejętności z tym związane.
 - Jej patronusem jest ryś, i wbrew oczekiwaniom jako jedna z pierwszych na roku nauczyła się przywoływać jego pełną postać.
 - Co za tym idzie dobrze radzi sobie również z zaklęciami obronnymi i leczącymi, za to zaklęcia i magia ofensywna to jej słaby punkt.
 - Zielarstwo jest jej mocną stroną, jednak nie uważa się w tej dziedzinie za eksperta.
 Ciekawostki:
- Nie posiada licencji na teleportację jedynie dlatego, że boi się tej metody transportu magicznego, przez co nigdy się o nią nie starała.
 - Uważa, że smoki nie powinny być zakwalifikowane przez MM jako XXXXX (czyli „Znany morderca czarodziejów/ nie nadaje się do udomowienia ani tresury”) a ich agresywne jak i mordercze nastawienie do czarodziejów i mugoli wynika jedyne ze złych doświadczeń i próby ochrony własnego gatunku (pomijając fakt, że są mięsożerne, ale przecież nie jako jedyne na świecie).
 - Jest fanką Newtona Skamandera jako wielkiego magiizoologa, a jego dzieło „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” mogłaby recytować przez sen.
 - Zawsze chciała nauczyć się prowadzić samochód, jednak nie uważa, że jest to umiejętność niezbędna do życia.
 - Jej ulubionymi magicznymi stworzeniami są kuguchary oraz smoki.
 - W czasie wolnym od pracy zajmuje się ratowaniem magicznych stworzeń po wojnie czarodziejów, głównie są to sowy.
 - Pod jej wiejskim domkiem znajduje się wejście do zaczarowanych wybiegów, gdzie trzyma najbardziej zagrożone lub rzadkie okazy zwierząt jakie uratowała. W miarę możliwości stara się je przywracać naturalnym środowiskom.
 - Oprócz jej ciotki i pracodawczyni mało osób zna jej pełne imię ponieważ dziewczyna przedstawia się jako Alyss lub Lyss.
 - W czerwcu 2020 roku wykradła jajo spiżobrzucha ukraińskiego z rąk szmuglera, by uchronić go przed zamknięciem w piwnicach Banku Gringotta.
 Powiązania:
- Gertruda Hatchwing – [49 lat] - właścicielka Magicznej Menażerii – czarownica, w wieku ojca dziewczyny, po jego śmierci, zaoferowała jej prace. Jest to kobieta lekko grubsza, z burzą czarnych loków oraz uroczymi dołeczkami w policzkach. Sklep z magicznymi zwierzętami jest jej rodzinnym biznesem, a sam przybytek od 1834 r jest przekazywany z pokolenia na pokolenie . Jej usposobienie można by opisać jednym stwierdzeniem „miła starsza pani” i choć do starość jest jej daleko, w stosunku do dzieci i młodzieży cechuję się iście babcinym zachowaniem. Jest bardzo radosną i ciepłą osobą, z ogromnym sercem do ludzi i zwierząt.
 Prowadzący: howrse – Tobka | discord – Lunaye #2027
Notka odautorska: Z chęcią przyjmę przeróżne wątki, szczególnie powiązane z magicznymi stworzeniami. Z przyjemnością także zaplanuje jakieś poplątane akcje jak i odpowiem na milion zadawanych pytań
